Archeologia UG

michal_w

Nie twierdzę, że wszyscy muzułmanie tacy są, ale oczywiste jest to, że garstka bardzo aktywnych ludzi (bez względu na to czy robią coś dobrego czy złego) może podburzać tłum (patrz pogromy Żydów). Jest to zjawisko społeczne, któremu nikt mądry nie zaprzeczy. Poza tym w tym filmie są przytoczone autentyczne wersety z koranu, które są głoszone przez religijnych przywódców islamu. Owszem, że w Biblii można znaleźć podobnego kalibru fragmenty, ale chrześcijanie właściwie rozumiejący Biblię jako całość a nie na wyrywki nie głoszą żadnej świętej wojny z poganami (to że Kościół katolicki tak robił to nie znaczy, że to było zgodne ze Słowem Bożym - Ci ludzie moim zdaniem nie mieli w sercu Boga i zbładzili) tylko pragnąc dobra ludzi niewierzących w Boga, nieuznających tego, że Jezus umarł za grzechy każdego człowieka głoszą im Ewangelie, czyli dobrą nowinę i oddają za to życie (nie wysadzając się w metrze czy rozbijając samolotem).
Dekret o nieomylności papieża nie jest w praktyce stosowany a dotyczy tylko ustanawiania dogmatów itp. Poza tym papież nie równa się chrześcijaństwo!
Na koniec tylko dodam, że nie nazwałbym kogoś takiego jak ja trolem.
Nie mam na celu burzenia miłej atmosfery tego forum. W końcu jestem jednym z Was.
Po prostu w pewnym momencie życia spotkałem Boga i moje życie zmieniło się na lepsze.
Bóg naprawdę działa cuda w moim życiu.
Wierzcie jeśli chcecie. Nie mam zamiaru nikogo do niczego zmuszać tylko chciałbym, żebyśmy wszyscy spotkali się kiedyś w niebie. Ja jestem pewien (na podstawie Biblii), że tam właśnie pójdę po śmierci, bo Bóg dał mi życie wieczne dzięki śmierci Jezusa za moje grzechy. Życzę Wam tego samego, ale to Wasz osobisty wybór. Są tylko dwie możliwości... drugiej Wam nie życzę... jest jednak ktoś kto niczego bardziej nie pragnie...
W tym linku jest coś, co zmieniło moje życie
[link widoczny dla zalogowanych]
A skoro nie chcecie prowadzić dalej tej dyskusji (tylko czemu ma ponad 300 wyświetleń i 30 postów), to zakończmy ją.
POZDR i życzę POWODZENIA
student archeologii

Waca

michal_w

No właśnie ten mój znajomy, o którym pisałem zna dobrze koran i dlatego właśnie ma takie a nie inne zdanie.
Druga kwestia to okoliczności powstania islamu.
Jak wiadomo Muhamad miał objawienia. Rzadko jednak mówi się o tym, że lekarze i antropolodzy kulturowi interpretują relację o tym, co działo się z Muhamadem podczas owych objawień jako epilepsje (który bywa mylona z opętaniem) oraz jako po prostu opętanie (które to zjawisko jest uznawane przez antropologie kulturową).
A i pewnie nie wiecie jakie plany mają polscy muzułmanie dla Polski...
Naczelny imam Polski wspomniał o nich przy okazji jakiegoś przemówienia.
Podobnie jest zresztą w Italii. Francja, Niemcy, Holandia już są w fazie zaawansowanej jeżeli chodzi o napływ muzułmanów. Już niedługo muzułmanie będą decydować o losach Europy. A wiadomo jaki wpływ na to będą mieli ekstremiści islamscy.

Yhmi

Arturro

Oj stary nie ma to jak tworzyć opinii na "No właśnie ten mój znajomy" itd. Smile

A widać że ktoś uznaje Niewidzialnego Różowego Jednorożca;)

Pora byś uznał "fakty" Jego Makaronowości Wink

Koniec dyskusji Wink

Michaił Wojciechowicz

Szalik

Jak coś jest po drugiej stronie to się tym będę martwił jak kopnę w kalendarz...każdy i tak prędzej czy później sprawdzi czy jest jakiś bóg/bogowie czy ich nie ma. Nie widzę więc potrzeby by jakikolwiek ruch religijny robił mi wodę z mózgu i zajmował mój ograniczony ziemski czas dla czczenia istot których tak naprawdę wogóle może nie być. Jak ktoś chce to niech sobie wierzy i w Jedi byleby nie próbował wciskać swoich wizji do mojego życia za pomocą np praw świeckich albo detonować się w środkach komunikacji miejskiej, względnie zasuwać pod moim oknem od 9:00 rano w dzień wolny z jakimiś dzwonkami i megafonami wyjąc pieśni "nabożne". Tyle odemnie.

Sefareli

Też bym się napił...

komo

Yhmi

michal_w

Jeżeli Boga nie ma a Ty w Niego wierzysz - nic nie tracisz
Jeżeli Bóg jest a Ty w Niego nie wierzysz - tracisz wszystko
Jeżeli Bóg jest a Ty w Niego wierzysz - zyskujesz wszystko

Ertrael

A co mam niby tracić? Moją niby nieśmiertelną duszę? Otóż ja Ci coś wyjaśnię. Po śmierci będzie Ci wisieć i dyndać to co się z nią stanie. Porównaj sobie stan śmierci do snu. Jak zasypiasz to nie wiesz co się z Tobą dzieje. Może coś Ci tam wędruje poprzez inne wymiary ale Ty nie masz nad tym kontroli i świadomości, że coś takiego się dzieje. To bez umysłu a nie bez duszy ciało jest pustą skorupą. A umysłu do raju nie zabierzesz.

Bog jest jak moderator tego forum. Nie ma go Very Happy

lil

Sefareli

to nie była konkluzja, tylko postulat badawczy Mr. Green

lil

w takim razie trzeba popracowac nad stanem badan ;D

Arturro

Byleby nasza bibliografia była pełna pozycji ;]